dzisiaj troszeczkę inny wpis, na temat rysowania. Kiedy byliśmy dziećmi, prawie każdy z nas lubił rysować. Z lepszym lub gorszym skutkiem bazgralismy po kartkach wszystkim co się dało. Długopisy, kredki, pisaki , nic nie było nam straszne. Gdy doroslismy ta umiejętność u większości osób odeszła w zapomnienie. Najpierw szkoła, studia, później praca. Jednak warto sobie przypomnieć jaką przyjemność sprawia rysowanie. Wycisza, pomaga pozbyć się złych emocji i wreszcie możemy stworzyć coś z czego będziemy dumni. Ja wczoraj wreszcie kupiłam zwykły ołówek HB bo nawet takiego nie miałam w domu, kredki, bloki i ruszyłam :). Szczerze mówiąc już zapomniałam jak to jest rysować pastelami. Narysowałam po prostu co , to przyszło mi do głowy. Natomiast ołówkiem narysowałam to, co widziałam przed sobą, czyli wazon z różami. W ten sposób nigdy nie zwiedna:). Tak, ta myśl przyszła mi do głowy.
Nie ma znaczenia jak dobrze lub źle Wam wyjdzie. Chodzi o to, żeby próbować i robić to tak, jak Wam się podoba, więc. . do dzieła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz