piątek, 16 maja 2014

Trochę samoświadomości - czyli recenzja książki autorstwa samej Cameron Diaz :)

Witam Was bardzo serdecznie!

Dziś chciałabym napisać o książce, którą właśnie kończę czytać. Jest to książka Cameron Diaz pt. "Ja, kobieta". Tytuł może rzeczywiście niezbyt chwytliwy, ale jest to na prawdę interesująca pozycja. Muszę przyznać, że bardzo mnie wciągnęła. Znajdziemy w niej szczegółowe ( na prawdę bardzo szczegółowe :)) informacje o swoim ciele. Dowiemy się jak prawidłowo się odżywiać, pić i ruszać. Dowiemy się również, że warto  to robić. Nie mamy odmawiać sobie jedzenia, ale to ma być dobre jedzenie. Takie, które karmi nie tylko nasz żołądek, ale i komórki. Dowiedziałam się czemu czuję się tak źle po niezdrowym jedzeniu. Okazuje się, że choć brzuch mamy pełny, nasz mózg i ciało nadal są bardzo głodne. Powinniśmy pić dużo wody i jeszcze więcej się ruszać. Mało tego, ta książka z powodzeniem mogłaby zastąpić wszystkie podręczniki do nauki biologii. Na prawdę anatomia oraz procesy zachodzące w ciele są tam tak dokładnie opisanie. Mimo tego, czyta się ją łatwo, lekko i przyjemnie, a komentarze na marginesie nie pozbawione są dawki poczucia humoru :) Generalnie polecam każdemu kto chciałby dowiedzieć się trochę o swoim ciele oraz o tym jak je powinien traktować. Podoba mi się szczególnie fragment o tym, że zdrowy tryb życia to nie postanowienie, czy reżim, że od teraz wszystko się zmieni, a jedno ciastko rujnuje cały plan. To nie dieta. To codzienne, małe wybory i jeśli w ponad połowie są słuszne jesteśmy na dobrej drodze :)


P.S: Ahh i jeszcze jedno, spodziewałam się nieco płytkiej książki o byciu młodą, szczupłą i bogatą a tu proszę - ambitna lektura.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz