wtorek, 20 stycznia 2015

Versace Crystal Noir- recenzja perfum

Cześć,

zakupiłam kilka dni temu w drogerii Hebe wymienione w tytule perfumy. Użyłam ich kilka razy i chciałabym podzielić się moim zdaniem na ich temat. Przede wszystkim uważam, że są wyjątkowe. Nietypowe. Tajemnicze. Na mnie pachną dość delikatnie, choć są przeznaczone na wieczór. Ciężkie, a jednocześnie lekkie, nie duszące. Nie są też słodkie. Teoretycznie jest to ciepły zapach, ale jest też odrobinę chłodny. Wiele osób wyczuwa w nich kokos, prawdopodobnie za sprawą gardenii, jednak ja nie odczułam go. Nie zmienia się wyraźnie w ciągu dnia. Wystarczą dosłownie dwa " psiknięcia" bym czuła go cały dzień, na ubraniach zaś zapach potrafi przetrwać dłużej. Co ciekawe wyjątkowo podoba się mojemu narzeczonemu, który wcześniej nie przywiązywał jakiejś szczególnej uwagi do moich perfum. Zewnętrznemu wyglądowi butelki również nic nie mogę zarzucić, jednak nie zwrócił mojej uwagi. Jestem zadowolona z zakupy, ponieważ długość utrzymywania się wypada korzystnie w stosunku do ceny. Jednak jak wiadomo ile nosów i wymagań, tyle opinii. Każdy powinien sam ich spróbować.

Podaję skład:

Głowa:


pomarańcza, świeża nuta

Serce:


piwonia, gardenia

Podstawa:


ambra, drzewo sandałowe, piżmo



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz