niedziela, 6 listopada 2016

Potrzeba minimalizmu

Czasem chciałabym się spakować do jednej walizki, wziąć tylko to, co mi najpotrzebniejsze i wyjść . Przypuszczam ,  że starczyloby mi to na bardzo długo. Nawet kiedyś robiłam listę co to by było .  I wiecie co? Ta myśl jest bardzo kusząca ,  dopóki nie przypominam sobie, że przecież musiałabym wrócić i uporządkować tą resztę rzeczy, ten cały bałagan . .I wtedy odechciewa się wychodzić .  Dlaczego chcemy być minimalistami? Wydaje mi się ,  że chcemy poczuć się wolni, zrzucić z siebie ciężar odpowiedzialności za rzeczy, które posiadamy. A jednocześnie moglibyśmy poczuć się niezależni i bezpieczni, bo w razie potrzeby możemy chwycić tą jedną walizkę sami chcieć, gdziekolwiek zapragniemy. I wreszcie moglibyśmy mniej pracować ,  bo życie mniej by nas kosztowało .  Tylko tu muszę przewrotnie zapytać - czy dorosły człowiek  nie powinien czuć się  na siłach ,  by wziąć na siebie odpowiedzialność ?  Czy nie powinien pracować ,  by móc coś  osiągnąć ,  realizować  się ? Nie zrozumcie mnie źle ,  ja cenię sobie bardzo minimalizm i ogromnie się nim interesuje , ale jako istota przewrotna, dociekliwa i wiedzaca ,  że każdy kij ma dwa końce wciąż i nieustannie pytam, pytam i pytam. Być może przez to pytanie wciąż nie mogę zdecydować się na jeden model życia ,  ale czy to teraz ważne ! ☺ Wracając  do tematu, minimalizm nie powinien być  ucieczką ,  powinien być narzędziem do naszego lepszego samopoczucia .  Powinien również upraszczac nasze życie .  I jeszcze coś ,  ja myśląc o minimalizmie wpadam w dwie pułapki ,  albo nie chce kupować kompletnie nic, albo bardzo chce wyrzucić wszystko i kupić pełno lepszych , drogich rzeczy ,  bo minimalizm to jakość .  Wciąż szukam złotego środka i zrozumienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz