Hej,
dzisiaj zrobiłam kolejne podejście do biegania i uwaga..sukces !!! :) To znaczy zabrałam się za to inaczej:
1. Miałam ponad 2 godziny przerwy po jedzeniu obiadu.
2. 30 min. przed wyjściem zjadłam dwa wafle ryżowe, w ramach dodania sobie energii :).
3. Zrobiłam krótką rozgrzewkę.
4. Biegłam baaardzo wolno, robiąc przerwy na marsz.
W ten sposób bieg trwał 30 minut, a po wczorajszych 10 minutach to był niezły postęp. Ogólnie jestem zadowolona, bo czuje w nogach ten bieg, a nie w płucach :). Także mam zamiar dalej trenować, za jakiś czas dam znać jak idzie.
Paa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz