właśnie wróciłam z wycieczki po Toskanii. Konkretnie była to wycieczka "Toskańska przygoda" z firmy Itaka, jeśli ktoś byłby zainteresowany. To był mój drugi wyjazd do tego kraju, jednak pierwszy odbył się...10 lat temu :) .
Planuję dodać kilka wpisów, z podziałem na poszczególne miasta. Spodziewajcie się wielu zdjęć :). Zrobiłam ich prawie tysiąc. Plus 30 filmików, z których zmontowałam poniższy.
Uważam, że Toskania jest przepiękna. Najbardziej podobała mi się wyspa Elba, ale pozostałe miejsca również są cudowne.
Zwiedziłam Pistoie, Siene, San Giminiano, Wzgórza Chianti na których odbyła się degustacja lokalnych przysmaków, Montecatini Terme (hotel), Montecatini Alto, Wyspę Elba i Florencję. Całkiem sporo tego było i bardzo dobrze, ponieważ uważam, że jeśli już jadę tak daleko, to warto zobaczyć jak najwięcej.
Morze Tyrreńskie było bardzo ciepłe i czyste, zresztą jego piękny kolor widać na zdjęciach. Z chęcią spędziłabym na tej plaży jeszcze pare dni.
Moim zdaniem jedyne co możecie sobie odpuścić to Pistoie. To miasto nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia. Dobrze, że było w planie akurat w dzień przyjazdu do Włoch i szkoda byłoby tracić cokolwiek innego z powodu zmęczenia podróżą. Jednak to oczywiście kwestia gustu.
Pani przewodnik była naprawdę super kompetentna. Jej wiedza na temat kraju oraz życia samych mieszkańców jest godna pozazdroszczenia. Jeśli jeszcze czegoś miałąbym jej zazdrościć to znajomości języka włoskiego i pięknych sukienek:).
Co do hotelu (Intercontinental w Montecatini Terme) - hotel, moim zdaniem klasy turystycznej. Tak jak większość hoteli we Włoszech, może pochwalić się wspaniałym holem i średnimi pokojami. Podobnie jedzenie, bardzo przeciętne - nie polecam brać dodatkowo obiadokolacji, ponieważ nie warto. W cenie za tą dopłatę kupicie w mieście znacznie smaczniejsze rzeczy.
Jechałam autokarem, droga to mniej więcej 30 godzin (Z Gdańska do Pistoi, szczęściarze z południa Polski mają połowę tego czasu). Dosyć długo, ale jeśli tylko kogoś nie przeraża taka podróż, to warto!
Pogoda również nam dopisała, wszystkie dni były słoneczne i wróciłam opalona. Temperatura około 30 stopni. Dla mnie super, ponieważ uwielbiam ciepło. Tym bardziej, że w tym roku polskie lato się nie popisało, tym chętniej wystawiałam się do słońca.
Po tym krótkim wstępie zapraszam do oglądania.
To mój pierwszy filmik, dlatego proszę o wyrozumiałość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz