Cześć,
dzisiaj recenzja książki autorstwa Jerzego Zięba pod tytułem Ukryte Terapie.
Co można powiedzieć o tym? Ciekawe, zaskakujące i dość innowacyjne. Teorie głoszone przez autora nie są jeszcze zbyt popularne w Polsce, natomiast były mi częściowo znane z filmu Food Masters jedzenie ma znaczenie. Poruszony został temat dostarczania do organizmu witamin w bardzo dużych dawkach co ma nas uchronić przed szeregiem chorób naszej cywilizacji, a przede wszystkim przed najgorszym - rakiem. Autor dość mocno poucza lekarzy, do których ta książka jest również skierowana. Jego teorię są dość kontrowersyjne ale muszę przyznać, że coś w tym jest. Przez całe moje nie tak długie życie :) zimą chorowalam. Często nie raz i nie dwa i z reguły na gardło. W zeszłym roku we wrześniu zawzielam się i zaczęłam brać tran i witaminę C . Tak przez całą zimę, choć nie zawsze regularnie. I stał się cud. Zero antybiotyków, zero angina czy nawet przeziebien. Owszem gdy czułam, że pobolewa mnie gardło brałam Gripex i Strepsils Intense, który z resztą serdecznie polecam, ale to zawsze było za mało. I tak się rozkladalam a w tym roku nie. To jest absolutny cud i objawienie i polecam każdemu chorowitemu osobników :). Dlatego jestem skłonna uwierzyć, że suplementacja jest w stanie uratować nas przed chorobami. I to znacząca suplementacja ponieważ w momencie gdy czułam, że, , coś mnie bierze " brałam np 4 tabletki tytanu na raz i 3 witaminy C. Po prostu zwiekszalam dawkę, a organizm sam się bronił. To nie zwykłe i w głowie mi się nie mieści, że nie stosujemy tego na szeroką skalę, że nie trwają nad tym co Pan Zięba opisuje szczegółowe medyczne badania. Zapytacie dlaczego? Cóż jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o...?
Nie będę zdradzala szczegółów zapraszam do lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz