piątek, 20 marca 2015

Wizualizacje

Witam Was bardzo bardzo serdecznie,

  dzisiaj troszkę inny temat, ponieważ chciałabym zastanowić się nad efektem, jaki dają pozytywne myślenie i wizualizacje. Ja jakiś czas temu byłam raczej pesymistką i skłaniałam się ku czarnowidztwu. Motto: '' nadzieja umiera ostatnia'' mogłam sobie wytatuować na czole. Nadal mam skłonność do zamartwiania się i wyolbrzymiania problemów. Jednak dostrzegłam, że od jakiegoś pół roku myślę bardziej pozytywnie. Co bardzo mnie cieszy i jest częściową zasługą mojego narzeczonego :). Czy to pozytywne myślenie wymiernie coś mi dało? I tak i nie. Bo z jednej strony nie wygrałam nagle w RMF FM ani nie spadł na mnie szczęśliwie ogromny spadek. A z drugiej na prawdę nie mogę narzekać na swoją codzienność. Więcej mi się chce, mam siłę ćwiczyć, uczyć się języka obcego, studiować. Staram się wyobrażać sobie przed snem, że moje marzenia się spełniają i zobaczymy co z tego wyjdzie. Wierzę w to ponieważ już raz czegoś takiego doświadczyłam. Kiedy szukałam pracy, codziennie przed snem wyobrażałam sobie jak co rano idę do pracy, jak jestem ubrana, jak wygląda wnętrze budynku i muszę z zaskoczeniem przyznać, że te wizje się spełniły. Myślę, że są dziedziny życia, o których ludzie wiedzą bardzo mało. Na prawdę nie można logicznie wytłumaczyć jak działają wizualizację i przyciąganie szczęścia pozytywnym myśleniem. Owszem, najprostsze wytłumaczenie jest takie: skupiasz się na swoich marzeniach, więc całą energię poświęcasz na ich realizację, dzięki czemu osiągasz cel. Zgadzam się z tym, ale nadal nie wiem w jaki sposób mogą spełniać się nawet drobne szczegóły naszych wizji. Niemniej jednak uważam, że jeśli coś ma szansę pomóc nam w osiąganiu osobistych celów, to warto spróbować. Sama również muszę intensywniej skupiać się na swoich marzeniach i określić czego dokładnie chcę. 

  Tym nieco refleksyjnym akcentem kończę moje dzisiejsze rozmyślania.

Pozdrawiam.

P.S. Wszelkie sugestie i komentarze bardzo mile widziane :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz